środa, 4 grudnia 2013

Kocie trucizny - część 1

Witajcie! Na dzisiaj taki temacik: kocie trucizny, czyli czego nie powinien jeść i pić nasz kot. Ciecz odłóżmy na jutro, teraz - pokarm.

Gdy kot wyłudza jedzenie:
- po pierwsze, nie ulegajmy mydlanym oczkom i przymilnemu mruczeniu. Kot pomyśli, że to działa i będzie wyłudzał częściej.
- po drugie, jeśli już musimy go poczęstować, np. kiedy nie chcemy marnować resztek, najważniejsza jest znajomość tzw. "kocich trucizn", które mogą nawet zabić naszego ulubieńca.

A oto i te rzeczy:

Cebula, czosnek, por – koty nie lubią ani cebuli, ani czosnku więc same na pewno nie będą domagać się, żeby dać im kawałek któregoś z tych warzyw. Wielu z właścicieli daje swoim zwierzakom resztki obiadu czy dzieli się z nimi swoimi posiłkami. Jeśli już wybraliśmy taki (niezalecany) sposób żywienia kota, pamiętajmy o tym, żeby unikać potraw z cebulą, czosnkiem czy porem- mogą one po pierwsze powodować anemię, po drugie zniszczyć naszemu zwierzakowi żołądek.
Białko jajka – o ile żółtko nie jest szkodliwe, a nawet wskazane raz na jakiś czas, o tyle białko powoduje problemy skórne i z sierścią, może być też powodem zahamowania wzrostu u kociąt. Białko jajka zwiera enzym, który blokuje przyswajanie biotyny przez organizm. 

UWAGA! Ze względu na salmonellę, podawajmy kotom żółtko gotowane.

Czekolada - podobnie jak dla psów, również dla kotów czekolada jest TRUJĄCA, dawka 450 g może być dla naszego pupila śmiertelna. Czekolada ma w swoim składzie teobrominę. To substancja, która przez organizm zwierząt jest  wchłaniana bardzo wolno, a następnie przetwarzana przez wątrobę do toksycznych produktów, które szkodliwie wpływają na układ pokarmowy, mózg i serce.


Kości, ości -  koty to nie psy, nie są fanami kostek, więc nie podawajmy im mięsa z kośćmi. Mogą się one połamać i uszkodzić błony śluzowe przewodu pokarmowego, przebić żołądek, przełyk czy jelita. Podobnie jest z ośćmi, które także mogą powodować uszkodzenia.


Karma dla psów - jak już pisałam wyżej kot to nie pies, nie ma więc powodu, żeby miał jeść karmę innego zwierzaka. Organizm kota ma zupełnie inne zapotrzebowanie na poszczególne składniki, których nie znajdziemy w psiej karmie. Ponadto żywienie się głównie jedzeniem przeznaczonym dla psa nie wpłynie dobrze na zdrowie naszego kota. Dlatego, jeśli posiadamy w domu oba te zwierzaki, pilnujmy, aby nie wyjadały sobie z misek.

Wątróbka - koty bardzo lubią podroby i oczywiście mogą je dostawać, ale od czasu do czasu i z umiarem. Podawane codziennie (szczególnie wątróbka) może powodować dolegliwości, takie jak np. biegunka.


Wędzona ryba - zwiera dużą ilość soli, która jest bardzo szkodliwa dla kocich nerek.


Surowe mięso - mięso jest odpowiednim składnikiem diety naszego kota. Pamiętać jednak należy o tym, żeby przed podaniem surowizny sparzyć ją wrzątkiem. Bakterie, które znajdują się na mięsie mogą być niebezpieczne dla naszego pupila.


A TAKŻE: grzyby, ciasto drożdżowe oraz - co raczej wiedzą wszyscy - zepsutego, spleśniałego jedzenia. 

O ile mi wiadomo, szczypiorek także może kotu szkodzić, ale że nie jestem pewna, nie wymieniam go. Nie ryzykujcie jednak! ;) Czy wasze koty jadły kiedyś którąś z tych rzeczy? Jak to się skończyło? 
Mojemu nic poważnego się po cebuli nie stało, tyle tylko że zwymiotował :(

4 komentarze:

  1. Mój kot właśnie najadł się szczypiorku i stoję jak na rzęsach czy będzie wszystko w porządku :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy mamy kota to faktycznie dość istotne jest to, aby go dobrze wychować. Mi spodobał się artykuł o kotach w https://www.pewnybiznes.info/problem-zblakanych-powinnismy/ i jestem zdania, że z pewnością wielu z nas także tak myśli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem zdania, że koty są wielce ciekawymi zwierzętami i na pewno warto jest je mieć u siebie w domu. Jak również napisano o nich w https://www.globewings.net/pl/zycie/kot-syberyjski-dla-kogo.html i ja myślę,iż takie koty są naprawdę milutkie. Dlatego ja także myślę o tym aby adoptować jeszcze kolejnego kociaka do siebie do domu.

    OdpowiedzUsuń